Dziś coś czego nie trzeba kroić tylko cap do ręki i Smacznego.
Bułki drożdżowe z ulubionym dżemem .
Zapraszam .
Składniki na około 16 bułeczek .
* 0.5 kg mąki , najlepiej tortowej
* 0.5 kostki margaryny
* około 3/4 szklanki letniego mleka
* 3 żółtka rozmiaru L z wolnego wybiegu
* 12 dkg drobnego cukru
* 7 dkg świeżych drożdży
* Ulubiony dżem
* Białka ( nie ubite)
* Ziarna siemienia lnianego , maku do posypania
* Papier do pieczenia
Wykonanie :
Z drożdży, szczypty mąki i cukru i odrobiny ciepłego mleka robimy zaczyn. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia aż podwoją swoją objętość 2-3 krotnie.
W małym garnku rozpuszczamy margarynę i odstawiamy do przestygnięcia.
Mleko delikatnie podgrzewamy.
Żółtka ucieramy z cukrem na puszystą masę.
Do dość wysokiej plastikowej miski wsypujemy mąkę pszenną. Następnie dodajemy utarte na puch jajka z cukrem oraz wyrośnięte drożdże. Delikatnie mieszamy.
Kolejnym krokiem jest stopniowe dodawanie ciepłego mleka. Ręką łączymy składniki. Na sam koniec stopniowo dolewamy rozpuszczoną , ciepłą margarynę.
Ciasto powinno być miękkie, delikatne i swobodnie odchodzić od dłoni. Jeżeli jest zbyt rzadkie należy podsypać mąką i nadal wyrabiać. Ciasta nie miksujemy, nie mieszamy jak babki a ugniatamy. Dobrze wyrobione na jednolitą masę , mięciutkie i gładkie, przykrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Prawidłowo wykonane powinno wręcz potroić swoją objętość.
Blaszki wykładamy papierem do pieczenia . Ja potrzebowałam dwie .
Z wyrośniętego ciasta odrywamy małe kawałki , rozpłaszczamy na dłoni i kładziemy około 1 łyżeczki dżemu .
Brzegi ciasta dokładnie zaklejamy tworząc pieroga a następnie sklejone brzegi staramy się zebrać w jedno miejsce na środek . Delikatnie sklejamy je ze sobą i tworzymy bułkę .
Robimy tak do całkowitego wykorzystania ciasta .
Gotowe bułeczki kładziemy na przygotowaną blaszkę , odstawiamy w ciepłe miejsce na około
10 minut . Jeszcze troszkę podrosną . Następnie smarujemy z wierzchu białkiem i posypujemy ulubionymi nasionami , wstawiamy do piekarnika i pieczemy około
15 minut w temperaturze
190 stopni . Ponieważ każdy piekarnik tak naprawdę jest inny pieczemy aż będą rumiane i przepieczone , a należy delikatnie sprawdzić to drewnianą długą wykałaczką .
Cudownych doznań smakowych
Małgośka w kuchni